FILM | GasLand (Kraj gazem płynącym) a CNG
Na trwającym w Warszawie festiwalu filmów dokumentalnych Planet Doc Film Festival odbyła się dzisiaj polska premiera kinowa filmu GasLand (Kraj gazem płynący). Opowiada on o szkodach środowiskowych i społecznych wynikających z eksploatacji niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego w Stanach Zjednocznych, tzw. złóż łupkowych. Jest to cenny obraz w perspektywie rozpoczęcia takiego wydobycia metanu w Polsce. W kilku miejscach pokazuje się negatywne konotacje do zastosowania gazu ziemnego (CNG, LNG) w transporcie. Uważam je jako dalece przerysowane i niepotrzebnie wykorzystane na potrzeby wzmocnienia przekazu dokumentu.
Cenna nauka z amerykańskich łupków dla Polski
Pozwolę sobie na krótkie wprowadzenie. W 2006 roku autor filmu, Josh Fox, zostaje obdarowany propozycją użyczenia swojej ziemi pod niekonwencjonalne wydobycie gazu ziemnego z łupków w stanie Pensylvania. Nie ulega jednak lukratywnej propozycji, gdyż w swoim życiu kieruje się w dużej mierze troską o środowisko i względami ekologicznymi. Dochodzą go głosy o negatywnych skutkach takiej eksploatacji metanu w innej części stanu. Postanawia więc wszcząć prywatne śledztwo w tej sprawie. Odkrywa w nim, że koncerny gazowe stosują metody wydobywcze zatruwające wody gruntowe. Niszczą w ten sposób zasoby wody, przez co skażeniu ulega przyroda, a ludność zamieszkująca tereny przyległe do pól wydobywczych ma problemy z bieżącą wodą. Pojawiają się też niespotykane tam wcześniej groźne choroby. Koncerny wydobwycze, władze stanowe i federalne umywają od problemu ręce i pozostawiają ludzi samym sobą. Fabułę filmu przybliży w pewien sposób również poniższy trailer w języku angielskim:
Obraz przybliża widza do wiedzy o zagrożeniach ekologicznych, jakie niesie wydobyciem gazu ziemnego niekonwencjanonalnymi metodami. Pikanterii sprawie dodaje hegemonia i obojętność koncernów wydobywczych w zderzeniu z potrzebami i bezpieczeństwem lokalnej ludności w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo zadziwia pobłażliwość władz stanowych i federalnych. Dyskusyjne staje się, czy władze USA chcąc zyskać częściową niezależność energetyczną powinny robić to kosztem ludności zamieszkującej prowincję. Polskiemu widzowi obraz może kojarzyć się trochę z sytuacja w Związku Radzieckim, gdzie wielkie projekty hydrotechniczne miały być środkiem do budowy potęgi państwa – nie tylko w wymiarze energetycznym, ale i rolniczym.
Sprzeciw wobec kształtowaniu negatywnego wizerunku CNG/LNG
Przejdę jednak do kluczowej sprawy, którą chcę tutaj poruszyć – ujęcie wizerunku gazu ziemnego do zasilania pojazdów. Autor postanowił wykorzystać właśnie ten sposób zastosowania metanu do budowania negatywnego wizerunku gazu łupkowego wśród widzów.
Znajdziemy go w dwóch momentach filmu – tutaj (od 4:37) i tutaj (4:27).
Muszę tutaj wyrazić dysaprobatę dla takiej interpretacji, gdyż wykorzystanie metanu właśnie w tym przypadku niesie ze sobą znaczące korzyści. W porównaniu do silników benzynowych, jednostki napędowe zasilane metanem są o wiele bardziej sprawne i emitują mniej zanieczyszczeń. Kolejną istotną zaletą jest wykorzystanie gazu ziemnego do zasilania autobusów komunikacji miejskiej, dzięki czemu w obszarach zurbanizowanych mamy do czynienia z o wiele mniejszą emisją szkodliwych związków.
Josh Fox niestety poszedł na łatwiznę i zdecydował się na wykorzystanie w swoim obrazie zastosowania, z jakim na codzień spotyka się przeciętny Amerykanin – ważniejszy był łatwy i szybko odczytywalny przekaz. Jednak nie godzi się wykorzystywać sprawy w ten sposób, kiedy zdecydowana większość pojazdów spala ogromne ilości beznyny, a CNG/LNG stanowi dla tego problemu poważne i realne do wprowadzenia remedium. Z drugiej strony możemy się przekonać, że amerykańskie koncerny gazowe prowadzą bardzo skuteczną kampanię promocyjną metanu do zasilania pojazdów. Przykładem tego jest poniższy animowany klip, stworzonym przez jedną z organizacji pozarządowych w USA.
http://www.youtube.com/watch?v=Y6FgpZRQ6ZM
Ważny punkt w dyskusji nad polskimi łupkami, ale pamiętajmy o globalnych zaletach gazu ziemnego!
Reasumując – GasLand jest filmem dokumentalnym, który zwraca uwagę opinii publicznej i rządzących na szkody, jakie niesie ze sobą niekonwencjonalne wydobycie gazu ziemnego w USA. Obraz może się okazać szczególnie cenny dla Polski w perspektywie wdrożenia wydobycia gazu łupkowego nad Wisłą. Jednak zastosowanie pewnych uproszczeń, szczególnie w zakresie wykorzystania CNG/LNG do zasilania pojazdów, wykazuje na potrzebę oniektywizmu. A co z innymi nośnikami energii? Czyżby zeszłoroczna katastrofa naftowa w Zatoce Meksykańskiej na wieży BP nie niosła zagrożenia dla środowiska i społeczeństwa Stanów Zjednoczonych? Pozostaje mieć nadzieję, że perspektywa rozpoczęcia wydobycia polskiego gazu łupkowego w 2020 przyniesie zdecydowanie mniej szkodliwe metody pozyskiwania tego z natury ekologicznego surowca.
Projekcja filmu GasLand (Kraj gazem płynący) odbędzie się również 15 maja o godzi. 18:00 w Kinie Muranów (Warszawa). Więcej szczegółów na oficjalnej stronie festiwalu tutaj
Film można również obejrzeć w Internecie! Początek filmu tutaj

