Rosja znów wyprzedza świat (wdrożenie CNG)

Yo-Mobile - hybrydowy pojazd z Rosji zasilany gazem ziemnym (CNG)
Fot. Yo-Mobile – hybrydowy pojazd z Rosji zasilany gazem ziemnym (CNG) Źródło: cng.auto.pl

Właśnie od samochodów zaczniemy. Kończą się 64 targi we Frankfurcie. Nie jesteśmy nimi specjalnie zachwyceni. Prócz całej masy poprawionych samochodów zza Odry, producenci pokazali niewiele ciekawych aut. Do tej niewielkiej grupy należy całkiem ciekawy i rewolucyjny samochód hybrydowy zasilany gazem ziemnym (CNG) wprost z Rosji. Tak dobrze widzicie.

Choć na wschodzie najpopularniejsze obecnie auto to Łada, czyli Fiat 124 sprzed ponad pół wieku, to od czasu do czasu, gdzieś z głębi tajgi wypływają na świat inne cuda techniki. Jednym, a właściwie dwoma z nich są pojazdy marki Yo-Auto. Firma, o której dotychczas świat nie słyszał, wypłynęła, gdy Władimir Putin sprawdzał jak się spisują ich auta.

Zgodnie z obowiązującą w świecie motoryzacji modą, rosyjskie samochody przyszłości, to hybrydy. Jednak w przeciwieństwie do konstrukcji z całego świata inżynierowie Yo-Auto wykorzystali nieco inne rozwiązania niż zachodnie i japońskie koncerny. Podobnie jak u innych producentów napęd pochodzi z połączenia silnika elektrycznego i spalinowego. Jednak na tym podobieństwa się kończą.

Pierwszym zaskoczeniem jest silnik spalinowy. Zamiast standardowej jednostki użyto tu motoru rotacyjnego, działa na podobnej zasadzie jak konstrukcja, opatentowana przez polskiego inżyniera, Jerzego Woźniaka. Zasilany jest z dwóch źródeł – benzyny i CNG. Silnik nie jest jednak wykorzystywany do napędzania kół, a działa jedynie jako generator prądu. Zaś energia elektryczna magazynowana jest w dwóch „superkondensatorach”.

Co to daje? Jak twierdzą Rosjanie, auto może pokonać nawet 700 km (energia elektryczna i paliwo). Przyspieszenie do setki zajmie mu 10 sek, a prędkość maksymalna to 130 km/h. Wszystko zapowiada się nieźle. Jeśli uda się projekt doprowadzić do końca, Yo-Crossover – tak właśnie nazywa się ten pojazd – może okazać się tanią i całkiem ciekawą alternatywą dla obecnych produkcji. Oby tylko projekt nie skończył jak inne dzieła wschodniej myśli technicznej.