dlaczego jest tak mało samochodów elektrycznych?

Ogniwa paliwowe (wodór), energia elektryczna, sprężone powietrze, inne niekonwencjonalne sposoby zasilania pojazdów.
Touran_CNG
Posty: 171
Rejestracja: wt paź 07, 2008 02:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Touran_CNG »

Szczęka mi opadła :shock:
tigercng
Moderator
Posty: 1363
Rejestracja: wt lip 24, 2007 20:10
CNG car: Zafira 1.6 CNG Monovalent Plus 2003'
Lokalizacja: W-wa

Post autor: tigercng »

Znamy tę historię:
http://en.wikipedia.org/wiki/Who_Killed ... ric_Car%3F

Na youtube znajdziecie ten film także z polskimi napisami.
Awatar użytkownika
supermajku
Posty: 137
Rejestracja: pt gru 24, 2010 22:54
CNG car: swift 4x4 mk2 lpg
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: supermajku »

ja byłem jak najbardziej za autem elektrycznym.szybsze ekonomiczne ciche lżejsze itd. W końcu silnik tłokowy osiąga sprawność 20-30% no max jakiś super doładowany 35%. do tego ruch posuwisto zwrotny w ogóle to porażka straty energii, wibracje etc etc. lipa straszna. kiedyś gdy motoryzację wymyślano stała ona na rozdrożu petro albo elktro i niestety poszło w ropę następnie silne lobby, a resztę :shock: znacie. wracając do elektrycznych: w radiu tok fm jest audycja motoryzacyjna i w jednej z nich było o elektrykach. i już się wyleczyłem z elektryka w naszym klimacie. mianowicie one nie mają ....i tu uwaga!... ogrzewania:) a jak mają to to jest bardzo prądo żerne i albo grzejesz albo jedziesz. wiec ja osobiście wróciłem do silnika spalinowego....ale aby nie poddawać się petrolobby trzeba iść w alternatywę jaką jest CNG :D
Lepiej zredukować, niż później żałować.
tigercng
Moderator
Posty: 1363
Rejestracja: wt lip 24, 2007 20:10
CNG car: Zafira 1.6 CNG Monovalent Plus 2003'
Lokalizacja: W-wa

Post autor: tigercng »

Zakładając, że autem poruszasz się dwa razy dziennie po 10 km, to spalinowy i tak nie zdąży się nagrzać, więc w części przypadków ten problem nie wystąpi. Nie mają też klimy, więc latem zapomnij o miłym chłodku :lol:
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 02:00 przez tigercng, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mateusz86
Posty: 114
Rejestracja: wt gru 04, 2007 11:13

Post autor: mateusz86 »

supermajku pisze:i już się wyleczyłem z elektryka w naszym klimacie
http://pokazywarka.pl/aku/ pisze:Załóżmy, że jestem fanem aut elektrycznych i takowe posiadam. Przeciętny zasięg aut czysto elektrycznych waha się wg danych producentów na poziomie 140-150 km.
W dniu dzisiejszym w Łomży na termometrze zanotowano temperaturę zewnętrzną minus osiemnaście stopni Celsjusza.
Jeśli przyjęlibyśmy, że auto pozostawione na parkingu po paru godzinach przyjmuje temperaturę zewnętrzną a w raz z nim akumulator lub zespół akumulatorów a jego wydajność przyjęlibyśmy z wykresu:

Obrazek

to okazałoby się, że jego pojemność to jakieś 18%

zatem przyjmując optymistycznie: 150 km x 18% = 27km

a ponieważ samochód pozostawiony na zewnątrz ma całkowicie ma zaszronione szyby i jest wyziębiony wymagałby z tej energii na 27 km uszczknięcia trochę na ogrzanie wnętrza i oczyszczenie szyby.

Przy zasięgu 27 km nie dałoby się autem dojechać do żadnego najbliższego nawet miasta powiatowego [tzn dałoby się dojechać ale już nie wrócić bez ponownego ładowania i jedyne zastosowanie takiego auta to typowa jazda miejska.
bez klimy i ogrzewania nie pojeździ :wink:
;)
administrator
Administrator
Posty: 1583
Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:10
Lokalizacja: Radom

Post autor: administrator »

Moim zdaniem problem ujemnych temperatur zostanie łatwo przeskoczony.

Póki co na pojazd elektryczny stać dobrze sytuowane osoby, które parkują pojazdy w garażach - w domu, w pracy, w centrach handlowych. Poza tym będą one tam raczej podłączane do sieci ładowania. Rynki wysunięte tak daleko na północ jak nasz nie stanowią głównego rynku zbytu dla producentów pojazdów elektrycznych. Póki co ograniczają się do ciepłej Kalifornii, państw Europy o umiarkowanym klimacie, Japonii.

A co do uwalenia całego projektu przez koncerny naftowe, to wykazałbym pewną wstrzemięźliwość w takich ocenach. Problem w latach 90. rozbijał się głównie o mało pojemne akumulatory.
Chyba dobrze pamiętacie, że jeszcze 10 lat temu bateria stanowiła największą i najcięższą część telefonów komórkowych - dzisiaj stanowi jego mały element i pozwala na funkcjonowanie w naszej komórce tysiąc razy więcej aplikacji przy dłuższym czasie pracy.

Poza tym trudno mi jakoś sobie wyobrazić efektywny sposób napędzania prądem pojazdów pod koniec XIX i w I połowie XX wieku. Sieć energetyczna nie podołałaby wówczas wytwarzaniu i przesyłowi wystarczających ilości energii do zasilania pojazdów!

Poza tym warto pamiętać o tym, że popyt na produkty naftowe kreowały głównie potrzeby armii - przecież trzeba było czymś napędzić czołgi, samoloty, okręty. Wyobrażacie sobie zaopatrywanie tych machin w energię elektryczną? Np. wojsk pancernych III Rzeszy na stepach Ukrainy czy okrętów podwodnych?

W przypadku ogromnych statków wojskowych i okrętów podwodnych problem został przeskoczony dopiero w momencie, gdy w II połowie XX wieku rozpoczęto montować na ich podkładzie małe reaktory jądrowe :)
Sam pamiętam, że któryś z amerykańskich koncernów zbudował prototyp pojazdu wyposażonego w mały reaktor jądrowy :)
Karol Wieczorek
administrator
Administrator
Posty: 1583
Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:10
Lokalizacja: Radom

Post autor: administrator »

W związku z tym, że miałem dzisiaj przyjemność przejechać się elektrycznym Peugeot iOn (zbudowanym na bazie Mitsubishi iMiEv), powstało rozbudowane porównanie tego pojazdu z Fiatem Pandą Natural Power. Okazuje się, że elektryka nie znowu taka piękna, jak ją malują.

Zapraszam do lektury! :)
http://cng.auto.pl/pl/component/content ... -2011.html
Karol Wieczorek
Awatar użytkownika
supermajku
Posty: 137
Rejestracja: pt gru 24, 2010 22:54
CNG car: swift 4x4 mk2 lpg
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: supermajku »

przeczytałem test różnica zwraca sie przy 1.665.000 km. a żywotność tego czegoś nie przekracza mniej więcej 200 tys. km, taki obecnie jest cykl życia produktu- samochodu. Obecnie konkluzja jest jedna. nieopłacalne, chyba że prąd mamy za darmo można zacząć liczyć ponownie...
Lepiej zredukować, niż później żałować.
tigercng
Moderator
Posty: 1363
Rejestracja: wt lip 24, 2007 20:10
CNG car: Zafira 1.6 CNG Monovalent Plus 2003'
Lokalizacja: W-wa

Post autor: tigercng »

Ja obawiam się właśnie trwałości, przede wszystkim akumulatorów. Jeśli okaże się, że komplet starcza np. na dwa lata, lub na przejazd 50 tys. km, to przy cenie przekraczającej wartość samochodu właściciel takiego elektryka będzie nieźle udupiony. To jednak publikacje prasowe, czy informacje producenta starannie pomijają.
W Polsce rozwój tej branży, podobnie jak z innymi nowościami, zależy od pojawienia się używanych egzemplarzy na rynku niemieckim. Na to przyjdzie nam jeszcze poczekać :roll:
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 02:00 przez tigercng, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kefasps
Posty: 211
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 12:37
CNG car: Opel Zafira 2005
Lokalizacja: Poznań (Luboń)

auto prąd

Post autor: kefasps »

nie sądzę aby się to u nas przyjęło gdyż cng nie może ruszyć na dobre (wina PGNiG i Rządu i prawa beż najbardziej banalnych zachęt), proponuję koncentrację na cng a w kwestii prądu lepiej poczekać aż Europa zachodnia przetestuje te nowinki (kwestia wytrzymałości itd.)

a tak poza tym to czy ktoś słyszał ile wytrzymuje układ hybrydowy np. w Priusie bez żadnych napraw? nie wspominać też ile kosztują te wszelkie ekoauta; jaki jest próg rentowności w praktyce itd.


uważam że Państwo polskie winno pośrednio przyczyniać do rozwoju rynku cng gdyż:
- może łatwiej będzie nam się wywiązywać z umów o ograniczeniach w emisji co2
- mniejsze trucie w mieście szczególnie autobusów to mniejsze ilości dolegliwości cywilizacyjnych
- niepamiętam ale chyba auta na cng (busy) są cichsze to bardzo ważne dla zdrowotności
- bezpieczeństwo
- public relation dla PL
- mniejszy obciach przed EURo 2012
- inne

może się powtarzam :-) ale tak czasem mam :-)
Ostatnio zmieniony wt lip 12, 2011 22:55 przez kefasps, łącznie zmieniany 1 raz.
Zafira 1,6CNG 2005 +++SPALANIE MIASTO BEZ OSZCZĘDZANIA 7,3CBM/100KM+++
administrator
Administrator
Posty: 1583
Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:10
Lokalizacja: Radom

Post autor: administrator »

Rozmawiałem kiedyś ze znajomym i w Priusie II generacji układ hybrydowy bez problemu wytrzymał 120.000 kilometrów. Jednak o dłuższych testach nic mi nie wiadomo.

Chciałem tutaj poprzeć kolegę kefaps. Samochody na prąd dobra rzecz, ale nawet w perspektywie 2020 roku specjaliści nie wróżą im specjalnego powodzenia. Potwierdza to ostatni raport dostarczony przez Business Consulting Group. Według nich wówczas osiągną w Europie wolumen ok 12% rynku. Jest to co prawda znacznie więcej niż samochodów CNG, ale należy zwrócić uwagę że silników zasilanych olejem napędowym cz dieslem nie da się ulepszać w nieskończoność. Prognozuję, że będzie wówczas już obowiązywała norma EURO VII i producenci będą musieli się pochylić nad zupełnie innymi paliwami - takimi jak CNG i wodór, który ma bardzo dużo wspólnego właśnie z gazem ziemnym.

Raport BCG: http://motoryzacja.wnp.pl/raport-samoch ... 1_0_0.html


Ja osobiście zachęcam do zainteresowania się, obok gazu ziemnego i wodoru, samochodami na sprężone powietrze. Przynajmniej bazują na technologii zbliżonej do CNG - technika tankowania i magazynowanie paliwa. Jakby nie było Compressed Air ; )

Więcej na ten temat:
http://www.greencarreports.com/news/106 ... ?fbfanpage
Karol Wieczorek
Awatar użytkownika
supermajku
Posty: 137
Rejestracja: pt gru 24, 2010 22:54
CNG car: swift 4x4 mk2 lpg
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: supermajku »

samochody elektryczne w pl jeżdżą i to z powodzeniem. swego czasu znalazłem przeróbki czy to wartburga czy innych aut na elektryki. samochodyelektryczne.pl czy coś takiego; mają z tego radochę jak my tutaj z CNG. i też jest pod górkę z urzędami itd. ciekawostką jaką pamiętam to że wiele masa pojazdu nie wzrasta mimo ciężkich aku gdyż silnik jest ciężki odpadają takie elementy jak wszelakie układy zawierające ciecz poza hamulcami
( w tym ogrzewanie) wydechowy etc, a i pamietam że silnik to chyba 3kw :roll: z betoniarki czy jakiegoś urządzenia na prąd stały....
Lepiej zredukować, niż później żałować.
administrator
Administrator
Posty: 1583
Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:10
Lokalizacja: Radom

Post autor: administrator »

Obrazek

DEKRA zbadała możliwości pojazdów elektrycznych w temperaturach ujemnych. Okazało się, że zasięg pojazdu Citroen C0 (bliźniacza konstrukcja Mitsubishi iMiEv i Peugeot iOn). W porównaniu do zasięgu 138 kilometrów (temperatura +22 stopnie Celsjusza), przy temperaturze -5 stopni Celsjusza zasięg wyniósł zaledwie 65 kilometrów. Znacząco wzrosły również straty energii na ładowaniu. O ile przy +22 stopniach wynosiły one 19% (4,1 kWh), to przy temperaturze - 5 stopni Celsjusza wyniosły 48% (9,5 kWh).

Więcej informacji na ten temat atzonline.de (po angielsku w translatorze google).

Jestem ciekaw, jak taki samochód będzie sprawował się przy większych mrozach. Wszak w Polsce zdarzają się miesiące, gdy temperatura nie podnosi się powyżej -5 stopni...
Karol Wieczorek
eqbs
Posty: 15
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 22:22
Lokalizacja: KR

Post autor: eqbs »

Akumulator przy -20C ma ok 60% swojej pojemności.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne paliwa - wodór, elektryczne, itp.”